Przetarcie po odwilży (16 stycznia 2011)

Niedziela, 16 stycznia 2011 · Komentarze(1)
Niedzielne przetarcie po odwilży. Warunki lepsze niż tydzień temu w niedzielę. Śniegu mniej, a jednak lepiej się jeździ. Szczególnie na Drodze dla Gei, gdzie pozostały wyjeżdżone przez nas tory.



I zdjęcie na Górce Saneczkowej (na Drodze dla Gei):

Mokry śnieg, odwilż, ale jeździć trzeba (9 stycznia 2011)

Niedziela, 9 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Warunki tragiczne. Nawet w lesie. Na drogach lód, na przecinkach mokry śnieg. Ale warto było ruszyć sie z domu i pooddychać lesnym powietrzem, przesyconym mgłą. No i 9 km zrobilismy.



Kilka zdjęć:















Ja, Trzech Króli, dwa psy i cztery pary nart (6 stycznia 2011)

Czwartek, 6 stycznia 2011 · Komentarze(2)
Trasa full wypas. Piękna pogoda. Fragmenty wyratrakowanych dróg, po których mozna jeździć krokiem łyżwowym, i przecinki zawalone po kolana sniegiem. Podejścia i ostre zjazdy. Zmierzch i poczatek nocy w puszczy. A na koniec zagubiony klucz do samochodu Codiego. Oto trasa:



I kilka zdjęć:































Ciężka przeprawa w głębokim śniegu (2 stycznia 2011)

Niedziela, 2 stycznia 2011 · Komentarze(4)
Ciężka przeprawa to może przesada, ale za łatwo nie było. Tępy snieg utrudniał jazdę, a kiedy weszliśmy na przecinki był tak głęboki,że z trudem w ogóle dało się posuwać wolnymi krokami, nie mówiąc już o jeździe.

Pomimo tego, bytlismy z Codim bardzo zadowoleni z trasy. Puszcza pusta, zasypana śniegiem, cicha, piękna. Wyszło prawie 12 km, ale tez dlatego, że w kilku miejscach zjeżdżalismy z górki i podchodzilismy z powrotem. PMam nadzieję że do 6 stycznia nie dosypie wiecej sniegu, a ten co jest będzie bardziej śliski i ubity. Poniżej mapka trasy:



A teraz kilka filmów:

Film 1:


Film 2


Film 3


A teraz kilka zdjęć:












Odliczamy dni do 6 stycznia.

Na nartach przez Cieliczański Las (27 grudnia 2010)

Poniedziałek, 27 grudnia 2010 · Komentarze(1)
Korzystając z urlopów po świętach, skrzykneliśmy się 5-osobową paczką na narciarstwo w okolicach Supraśla. Wyruszyliśmy w kierunku południowym w teren nam dość nieznany. I odkryliśmy kilka niesamowitych miejsc. Kilka razy przeprawialismy sie przez bagienka i strumyczki oraz rzeczułeczkę Starzynka. W środku lasu odkrylismy piekna dolinkę, której dnem płynie właśnie Starzynka. Ma mapce została zaznaczona punktem. Wrócimy tam na pewno rowerami wiosną, aby przyjrzeć się tej okolicy.

Ostatnie kilka kilometrów pokonywaliśmy juz w ciemnościach zasypaą śniegiem i zlodowiaciałą asfaktówką Majówką. Właśnie wtedy uświadomiłem sobie, że dziś mija 30 lat od tragedii na Pilsku. 27 grudnia 1980 r. o tej samej porze w Beskidach rozgrywał się straszliwy dramat. Opis tej historii znajduje się TUTAJ

Mapka nszej trasy:



Kilka filmów:

Przeprawa przez strumyczek:


Droga na południe:


Skiba podjeżdża górkę


Najbardziej na południe wysunięty punkt trasy:


Piękna dolinka Starzynki


A teraz jeszcze pakiet zdjęć





















A następna trasa juz raczej w 2011 roku.

Narty koło Katrynki 19 grudnia 2010

Niedziela, 19 grudnia 2010 · Komentarze(0)


Samodzielna trasa po górkach w okolicach Katrynki. Piękna zima, wszystko zmrożone, lekko padający śnieg.










Sarenka coraz bardziej obgryziona

A na koniec jeszcze film:



Do następnego.

5 grudnia Góry Krzemienne na nartach

Niedziela, 5 grudnia 2010 · Komentarze(3)
Piękna, słoneczna, ale mroźna pogoda. Warunki optymalne.

Z Jakubem przemieslilismy sie do Supraśla, gdzie nastąpiło spotkanie z Medykiem i Karolkiem. Trochę pokręcilismy sie po przygotowanej trasie narciarskiej, a później ruszylismy do grobli i dalej do zawalonych przecinek Gór Krzemiennych. Zaliczyliśmy trzy wysokie wzniesienia: Niedźwiedzią, Brzozową i Południową. I znów musielismy człapać groblą do Supraśla.



A teraz trzy filmy. Pierwszy na szczycie Niedźwiedziej Góry.




Na grzbiecie, na zachód od Brzozowej Góry:




Zabójczy zjazd Karolka pod szczytem Południowej Góry:




A teraz kilka zdjęć:


Na rundach narciarskich koło Suprasla


Na Niedźwiedziej Górze


Podejście pod Brzozową Górę


Podejście pod Brzozową Górę


Podejście pod Brzozową Górę


Na Brzozowej


Na Brzozowej


Na Brzozowej






Skutki ułańskiej fantazji

A na koniec jeszcze muzyka będąca odtrutką na muzykę która Jakub serwował mi w samochodzie w czasie powrotu:



Do następnego weekendu.

4 grudnia na nartach koło Katrynki

Sobota, 4 grudnia 2010 · Komentarze(5)
Jak w tytule. Przed zmrokiem zrobiłem 7,7 km brnąc przecinkami po zaspach. Do samochodu wróciłem w ostatnich chwilach dnia. Puszcza zasypana, pusta, cicha. Choć czasami ptaszki ćwierkały tak wesoło jakby zaraz miała by byc wiosna. A to jeszcze tyle zimy :(



Kilka zdjęć:







Spacer na bagno (28 listopada 2010)

Niedziela, 28 listopada 2010 · Komentarze(0)
Ostre zapalenie gardło, które mnie zaatakowało tuz przed weekendem nie pozwoliło na trening rowerowy. Z nieśmiałością, opatulony maksymalnie na twarzy i głowie, odbyłem spacerek w kierunku bagienka koło Katrynki. Puszcza już lekko przypruszona śniegiem. Prawdopodobnie jutro zostanie całkowicie zasypana białym puchem... Szkoda.

Film z bagienka:



I jeszcze kilka zdjęć: