Świetna trasa popołudniowa po puszczy, po jednych z lepszych jakościowo drogach na wschód od Czarnej Białostockiej - niezniszczonych jescze przez leśników.
Jechalismy ścieżką rowerową do Podsupraśla, a później szutrami przez Jałówkę, leśniczówke Budzisk, w okolice Straży i do Czarnej Białostockiej. Stamtąd do Karczmiska i Rybnki. Juz na serwisówce, między Jurowcami a Białymstokiem, Codi stracił powietrze w kole, a Skiba pompując urwał wentyl (Ale urwał!). No i moja żelazna zapasóka poszła dla COdiego.
Wróciliśmy po godz. 22.
W weekend nie dało się jeździć. Polska wspaniała wiosna wypluła z chmur potoki wody.
Po południu ruszyliśmy 4-osobową grupką, ale Kamil, z powodu kłopotów ze zdrowiem musiał zawrócić z Supraśla. W dalszej części jechalismy tylko Skiba, Radek i ja.
A trasa przebiegała następująco: Białystok - ścieżką do Supraśla - góki na trasach narciarskich - Cieliczanka - rezerwat Las Cieliczański - Izoby - Trakt Napoleoński - Białystok.
Wyruszylismy z mostu całą grupą, ale wskutek braku jednomyślności, a później notorycznego gubienia się zaweodników, pojeździłem po przecinkach i po 2 godzinach wróciłem do domu.
Na zdjęciu Jakub zmieniajacy dętkę po złapaniu gumy na kamieniach przy torach.
Eksploracja doliny leśnej rzeczki Stafanówka, wijącej się pośród wzgórz porośnietych lasami Puszczy Knyszyńskiej. Piękne miejsce, ale jednak okolice Krzemianki są bardziej efektowne.
Uffff. W lodowatej temperaturze było ciężko po latach wrócić na trasę maratonu. Wystartowaliśmy 7-osobową ekipą sponsorowaną przez Ciepło Systemowe MPEC Białystok. Niestety forma nie ta. Uplasowałem się na początku drugiej setki.
Darek prawie objechał młodych zawodników. Zajął trzecie miejsce, choć zdjęcia z fotokomórki wykazały, że mógł być o 5 cm wyprzedzony w wyścigu do podium.
A trasa bardzo ciekawa była. Szczególnie niektóre jej fragmenty - rzadko odwiedzane.
Nasza ekipa
Przed startem
Wyłowiony z tłumu - rozmowa z Kazikiem "Kaziu będę ci siedział na kole" Udało się do pierwszego zakrętu.
8 km do mety
Po przejechaniu mety - szybko ubrać sie w puchowe kurtki!