Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:78.30 km (w terenie 78.30 km; 100.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:9.79 km
Więcej statystyk

Spacer koło Przewalanki

Niedziela, 30 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Zamiast nart wyszła piesza wycieczka koło Przewalanki. A pogoda była ładna, sniegu dużo. Teraz z perspektywy kilku dni, kiedy obficie pada deszcz, szkoda, że nie pojechałem z nartami.

Góry Krzemienne 29 stycznia 2011

Sobota, 29 stycznia 2011 · Komentarze(2)
W mroźny poranek wyruszylismy 4-osobową grupą na Góry Krzemienne. Warunki śniegowe nie były specjalnie dobre, ale też nie mzna narzekać. Zrobilismy długa rundę przez wiekszość wzniesień, zdobywając na nogach Niedźwiedzią Górę. Frog wchodził na nartach i kilka razy nieźle przyglebił.

Na koniec jeszcze skoczyłem na trasy koło Suprasla pojeżdzić z Robertem i Anetą. Ale te terasy to nuda. Jak siłownia jakaś. I pełno ludzi sie plącze pod nogami.



A teraz kilka zdjęć:















A teraz jeszcze pieśń która leciała w czasie drogi powrotnej w samochodzie:



W prognozach widać odwilż :( Czyżby koniec zimy?

Nocne narty 25 stycznia 2011 Katrynka

Wtorek, 25 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Fajna wieczorna traska po pracy. Mieliśmy o 19 skończyć, ale fajne ognisko, kiełbaska. Wyszło 2 godziny dłużej... O 21.30 dopiero wrócilismy do domu.



Zdjęcie przy ognichu.



Czas może na inne okolice?

Klejący śnieg w okolicach Katrynki (23.01.2011)

Niedziela, 23 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Znów sypnęło świeżym sniegiem. Wybraliśmy się z Frogiem do Katrynki. Zima jak się patrzy. A na miejscu zaskoczenie - narty w ogóle nie chca jechać. Śnieg klei sie do desek paskudnie. Deski muszą cały czas sunąć po sniegu, bo po minimalnym ich podniesieniu, nie da się w ogóle jechać. Ale i tak zrobiliśmy 6,5 km.



Filmik ze zjazdu na Drodze dla Geii:



Kilka zdjęć:





Od jutra mróz. Pewnie warunki się poprawią. Więc może jakaś wieczorna wyprawa?

Przetarcie po odwilży (16 stycznia 2011)

Niedziela, 16 stycznia 2011 · Komentarze(1)
Niedzielne przetarcie po odwilży. Warunki lepsze niż tydzień temu w niedzielę. Śniegu mniej, a jednak lepiej się jeździ. Szczególnie na Drodze dla Gei, gdzie pozostały wyjeżdżone przez nas tory.



I zdjęcie na Górce Saneczkowej (na Drodze dla Gei):

Mokry śnieg, odwilż, ale jeździć trzeba (9 stycznia 2011)

Niedziela, 9 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Warunki tragiczne. Nawet w lesie. Na drogach lód, na przecinkach mokry śnieg. Ale warto było ruszyć sie z domu i pooddychać lesnym powietrzem, przesyconym mgłą. No i 9 km zrobilismy.



Kilka zdjęć:















Ja, Trzech Króli, dwa psy i cztery pary nart (6 stycznia 2011)

Czwartek, 6 stycznia 2011 · Komentarze(2)
Trasa full wypas. Piękna pogoda. Fragmenty wyratrakowanych dróg, po których mozna jeździć krokiem łyżwowym, i przecinki zawalone po kolana sniegiem. Podejścia i ostre zjazdy. Zmierzch i poczatek nocy w puszczy. A na koniec zagubiony klucz do samochodu Codiego. Oto trasa:



I kilka zdjęć:































Ciężka przeprawa w głębokim śniegu (2 stycznia 2011)

Niedziela, 2 stycznia 2011 · Komentarze(4)
Ciężka przeprawa to może przesada, ale za łatwo nie było. Tępy snieg utrudniał jazdę, a kiedy weszliśmy na przecinki był tak głęboki,że z trudem w ogóle dało się posuwać wolnymi krokami, nie mówiąc już o jeździe.

Pomimo tego, bytlismy z Codim bardzo zadowoleni z trasy. Puszcza pusta, zasypana śniegiem, cicha, piękna. Wyszło prawie 12 km, ale tez dlatego, że w kilku miejscach zjeżdżalismy z górki i podchodzilismy z powrotem. PMam nadzieję że do 6 stycznia nie dosypie wiecej sniegu, a ten co jest będzie bardziej śliski i ubity. Poniżej mapka trasy:



A teraz kilka filmów:

Film 1:


Film 2


Film 3


A teraz kilka zdjęć:












Odliczamy dni do 6 stycznia.