Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:79.80 km (w terenie 79.80 km; 100.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:11.40 km
Więcej statystyk

Góry Leńce (27 lutego 2011)

Niedziela, 27 lutego 2011 · Komentarze(2)
Góry Leńce są niemal pod samym nosem, a niemal nigdy tam nie jeżdzimy. Troche poodkrywalismy je jesienią na rowerze. Teraz nadszedł czas na narty. I super. Kolejna świetna wędrówka narciarska. Szkoda tylko że musieliśmy się od pewnego momentu spieszyć i Droge dla Geii pokonywalismy juz szykim tempem, a później przecinka przebijalismy się do Ponikłej. Piękne tereny, które niesamowicie zyskuja w sniegu. Tylko że odktrylismy też rzeż lasu na najwyższych wzniesieniach Gór Leńc. Z drugiej strony odsłonił sie ciekawy obszar widokowy. Żeby tylko nie sadzić tu lasu...



Zdjęcia:

Ponikła - Kulikówka - Ponikła (26 lutego)

Sobota, 26 lutego 2011 · Komentarze(0)
Przebieżka po lesie całkiem dziarska. Częściowo po przecinkach, których jeszcze nigdy nie przemierzaliśmy. Ale w sumie trasa niezbyt rewelacyjna. Przed wyjściem do lasu obejrzelismy jak Kowalczyk zdobywa srebrny medal w Oslo, a po powrocie kibicowalismy Małyszowie i zdobył brązowy medal.



Zdjęć kilka:







Las Cieliczański na nartach (20 lutego 2011)

Niedziela, 20 lutego 2011 · Komentarze(0)
Mróz coraz większy. Las inny niz koło Katrynki. Lisciasty, zima bez liści. Pieknie wygląda w połowie października. Ale teraz też jest piękny, szczególnie ogromne dęby, które tu rosną. I piękna dolina potoku Starzynka.



Zdjęć kilka:

















Narty i sanki - Katrynka 13 lutego

Niedziela, 13 lutego 2011 · Komentarze(1)
Zima wróciła. Śniegu jest jednak zbyt mało. Chociaż.... Pojechalismy do katrynki na spacer na sanki. Wziąłem też dla wszystkiego narty i cały czas jeździłem. Super. Przydałoby się jednak jeszcze z 5-10 cm. Ma teraz mrozic, ale nie bedzie padać śnieg. :(

Przy okazji pokazałem jak się jeździ we dwójkę na jednej parze nart:



I jeszcze kilka zdjęć:





Bieganie koło Katrynki (8 lutego)

Wtorek, 8 lutego 2011 · Komentarze(0)
Zima spłynęła z ulewami. Szok. A wydawało się, że jednak jeszcze potrwa. We wtorek wybrałem sie przed zmierzchem na bieganie. W wielu miejscach już zupełnie nie ma śniegu, ale w gęstym lesie nadal sporo śniegu, ale takiego brudnego, twardego. Szkoda nart. 5 km przebieżki podczas ostrej wichury. Zastanawiałem sie, czy jakieś drzewo nie spadnie mi na głowę.



Górka saneczkowa bez sniegu :(



Na przecince Groga dla Geiii jeszcze sporo sniegu.